Transformacyjny

Pewien cukrzyk co w korzeniu 

stracił całą krzepę

Postanowił się przekształcić 

FORMALNIE w kobietę.

Wnet nabyła w sklepie (drogim)

Kremy, pudry, kiecki…

 Zimą dopadł ją los srogi,

Podły i zdradziecki.

Porzuciiwszy w trybie nagłym

piwko,,,,wódę…mecze,

Zimą -(w zamian)- ją dopadły

Choroby „kobiece”.

Nabzdyczona -jak to baba-

i z podłym humorem

pojechała ta „płeć słaba”

Spotkać się z z doktorem

I ten medyk co miał „wiedzę”

że pożal się boże

Nie badając JEJ ‚dogłębnie’

Postawił diagnozę.

Tak ‚od ręki’-(by ją spławić)

I uciszyć lament-

-‚wziął’ przepisał naszej Lali

Wschodni medykament.

-Żeby pani była zdrowa

 i jak dawniej słodka

Trzeba wcierać medykament 

co wieczór do środka.

Ps.

Lala zmarło przed obiadem

przez  swój błąd  logiczny.

Lek skuteczny jest-

              ……jak żaden!!!-

ale DOMACICZNY!