Wąż

Gdy go spotkasz na swej drodze
serce ci napełni trwogą
bo zabójczym gad być może,
choć to tylko łeb i …ogon(?).

Ja zaś twierdzę że ten pogląd
mocno z prawdą się rozmija.
Dla mnie wąż to:- jego głowa
plus niezwykle dłuuuuga … szyja!

Tylko ten SWÓJ -(niedorzeczny?)
pogląd będę brał w obronę!
Stary jest z ‚logiką’ sprzeczny!
Któż-by zdobycz jadł … ogonem!

Nietoperz

Choć to dziwnie zabrzmi, wyznam tutaj szczerze
że chociaż są brzydkie – lubię nietoperze.
Skąd we mnie uczucie dla nich tak gorące?

Ten ssak latający komarów tysiące
bez trudu w ciemności namierza i łapie.
On ciężko „pracuje” gdy ja smacznie chrapię.

Co pomaga w łowach tej „latającej myszy”?-
-Łowi nocą ponieważ ultradźwięki słyszy

Kiedy wiązka dźwięku w komara uderzy
odbija się od niego. Gacek go namierzy
i dopadnie owada używając skrzydeł.
Komar dlań smaczniejszy od słodkich powideł.

Ps.
Gdybyś nietoperza latem w domu miał
przy otwartym oknie bez obaw byś spał.

Mysz w butach

Pewna młoda myszka z rozumu wyzuta
przeczytała o kocie który chodził w butach.
Poruszona historią, myszka żądna sławy
wymyśliła że również buty sobie sprawi,
Bowiem buty do kolan zdaniem owej myszki
miały być gwarancją pokonania wszystkich.

Łaknąc sławy, zwycięstw, nie zwlekając wiele
zamówiła u szewca parę oficerek.

Lecz z ambitnych planów myszce nic nie wyszło.
Chcąc pokazać swoim przeciwnikom „wyższość”
demonstrując buty myszka ciut przygłupia
chcąc wzmocnić wrażenie, jęła głośno tupać.

Ale zanim przeszła do kolejnych sztuczek
zwabiony tupaniem głodny kocur Mruczek
mimo zaskoczenia że widzi mysz w butach
naiwną mysz złowił i ze smakiem schrupał

Ps.
W niniejszej bajeczce kryje się przestroga
by w realnym życiu bajek nie stosować

Z życia żyraf

W sposób najzwięźlejszy jak tylko potrafię
opowiem wam prawdę o smukłej żyrafie.
Otóż owa pani słynna z wysokości
posiada w swej szyji pięć długaaachnych kości.
Nogi dłuższe niż szyja. Różnica ta sprawia
że gdy pije wodę robi niemal szpagat.
Kiedy w tej pozycji niewygodnej trwa
staje sie bezbronną na ataki lwa.
I dlatego jej siostry z żyrafiego stada
baczą pilnie w tym czasie czy lew się nie skrada,
albo już nie czyha jak oprych za rogiem
a gdy go dostrzegą – wszystkie „dają nogę”.
Bo na tym polega mądrość wszystkich stad
że tam każdy każdemu pomaga jak brat.

I nie tylko żyrafy zbijają się w stada
żeby sobie wzajemnie w przeżyciu pomagać.

Ps.
Znam ja takich co wsparcia odmówią kolegom
czym dowodzą że głupsi są od wielu zwierząt.

Kraina Poniechaj

Za górami, lasami, rzekami, tuż u podnóża tęczy
leży bajkowa kraina „Niechaj_ktoś_mnie_wyręczy”
Co w owej krainie porabia typowa rodzinka?

Leżąc brzuchem do góry i kręcąc palcami młynka
wszyscy czekają zgodnie na mitycznego Mesjasza
żeby nareszcie tam przybył. Żeby rękawy zakasał
i bez zrywania ich z łóżek, niemalże od niechcenia
zrobił za nich  wszystko co pilne jest do zrobienia.
Laba panuje powszechnie.Nikt się nie śpieszy, nie krzyczy,
panuje ogólny błogostan bo czas się pod tęczą nie liczy.

W mieszkaniu które zajmują jest coraz ciaśniej i ciaśniej
bowiem gdzie by nie spojrzeć tam leżą tysiące wyjaśnień.
Są spatyniałe prastare i nowych lśniących pokłady
a każde z nich „wyjaśnia” dlaczego ktoś nie dał rady”.
‚Dlaczego musiał odłożyć” , ”dlaczego warto poczekać’
A wszystkich strzeże Duch Kraju. Duch o imieniu: Poniechaj

On również niczego nie robi. No, czasem podrapie się w zadek
czekając na kres tej krainy. Na: – ‚Ostateczny Upadek’.

Więc kiedy narzekasz że mama ponagleniami cię „dręczy”,
unieś oczy ku niebu. Czy widzisz podstawę tęczy?

Zgryzota.

Nie wytrzymam! Babcia Krysia
chce bym wnukom bajki pisał.
A ja gorycz w sobie tłumię.
Jak mam pisać gdy.. nie umiem?

Nie napiszę. Brak mi wątku.
Ktoś już pisał o kaczątku
Calineczce, skarbach, smokach
księciu co Kopciuszka kochał
Calineczce, o olbrzymach,
Krawcu który zucha zrzynał
ktoś napisał już o Śnieżce…
Trudno coś wymyśleć jeszcze.

Gdy czekałem na natchnienie.
Przyszło do mnie objawienie:

By opowieść była śliczna
musi w bajce być księżniczka
osadzona w strasznej wieży.
Rycerz który do niej bieży
Lepiej -książę, dzielny,młody
muszą czary być, przeszkody
które rycerz musi minąć…

Wówczas bajka może płynąć
niczym strumień w nocnej ciszy.
W ciszy takiej – że pisk myszy
byłby jakby lew zaryczał.
Takie bajki chciałbym pisać.
Może bym wnuczęta zdumiał?
Mógłbym.
Gdybym … pisać umiał.

O wnukach

Kto zabawki porozwalał?
Sprawcą Julek czy też Ala,
W kącie leży jakaś stłuczka,
kto zbił jajko?
Wnuk? czy wnuczka?
Kto połamał miotłę nową,
Pytam.
Wnuki kręcą głową.
Zawsze zgodnie zaprzeczają.
Po kim taki odruch mają?

Rozkruszonych czipsów masa
lecz gdy pytam:-
-Kto nakruszył?.
Zgodnym chórem mi przeczą
Te urocze dwa wisusy.

Kiedy wypić chcę herbatę,
wnet przeszkodzi Ala z bratem
Tylko gdy je skarcę ostro,
Siedzą cicho. Julek z siostrą.

Bieganina i harmider,
w dzień powszedni i od święta
lecz czas z nimi spędzam chętnie,
gdyż urocze mam wnuczęta.

Pinokio i horrory.

Pinokio nogę połamał
I z nudów niemal-że chory
zaczął oglądać filmy.
W tym także ‚ludzkie’ horrory.

Wybierał na chybił-trafił
to co mu wpadło do ręki,
lecz śmiał się tylko pogodnie
widząc kolejny film :”Szczęki”

Nie przeraziły Pinokia
„Zoomy”, „Omeny”, „Drakule”
najazdy „Obcych”, „Wampirów”
ni groza związana z „Ulem”

TYTUŁEM- jedna seria
wrażenie na nim sprawiła,
dlatego że sam był z drewna.
Chodzi o filmy: -„Piła”

Lecz jeden film go przeraził
tak że aż puścił mu zwornik.

Zwyczaaaajny film przyrodniczy
noszący tytuł: „Kornik”

Spółka.

Szkot z Angolem umowę zawiązał na krótko
po to by ładunek przefrachtować łódką.

Gdy umową przybili, zaczęli przeprawę,
Angol wiosło wziął z lewej,
Szkot wiosłował z prawej.

Kiedy już do celu przybyli szczęśliwie,
Rzekł Szkot:
Nie dzielimy ” pół na pół”,
tylko SPRAWIEDLIWIE.

Ty w tym interesie mniejszy udział miałeś,
Wiosłowałeś milcząc.
Jam nucił .

Ty tego słuchałeś.

Więc żeby była zgoda
Wszak OBAJ tego chcemy!!!)
Ja zatrzymam trzy-czwarte.
(W nich gaża i tantiemy).

PS.
Anglik pod okiem ma „bułę”
Kolorów na niej przybywa.
Obraził Szkota ‚ śmiertelnie’

Nazwał :-„Potomkiem Dawida